Niedziela

Moja idolka i zarazem rówieśniczka. Młodsza ode mnie 12 dni, a zdążyła ją poznać cała Polska. Piękna, szczera, utalentowana, śmiała, sławna, bogata, matka trojga dzieci. Czego chcieć więcej? Pożyć, jeszcze trochę... Jeszcze kilka miesięcy, jeszcze kilka dni...

Odchodząc, nie załamała się, co więcej - odnalazła sens swojej opowieści.

"- Przesterowałam moją głowę na pozytywne myślenie, żeby cieszyć się życiem. I walczyć, bo mam o co. I wiesz, co - wyspowiadałam się pierwszy raz od 13 lat. Teraz znowu kumpluję się z Panem Bogiem, chodzimy co niedziela na kawę (...) Bardzo dobrze mi z tą przyjaźnią, lecz nie narzucam nikomu mojej wiary, nie manifestuję jej i nie zmuszam innych, aby razem ze mną na tę niedzielną kawę chodzili. Ale uwierz mi, że po tych spotkaniach jest mi naprawdę o wiele lżej. I myślę, że dostałam swoją lekcję od Niego w jakimś celu. Po coś."

Dziś jest akurat niedziela, zatem smacznej kawy, Aniu!

Komentarze

Popularne posty