Totalność

Rzeczywistość jest zatem wieczna i nieskończona, dostępna w każdym z możliwych do pomyślenia wymiarów. Aby pomyśleć tę totalność potrzebne są jednak skończone kategorie, które opisują całość poprzez fragment tej całości. Tutaj leniwy, skupiony na zdobyczach nauki relatywistyczny umysł może napotkać przeszkodę: otóż można pomyśleć sam fragment i uznać ten wycinek za wszystko. Co się wtedy dzieje z resztą? Na pewno nie znika. Przyjdzie i narzuci się świadomości, a ta nie będzie chciała jej przyjąć, bo wywoła to napięcie w człowieku, który myślał w skończonych kategoriach półprawd wystarczających na dziś dzień, półprawd potrzebnych do osiągnięcia chwilowego spokoju. W ten sposób człowiek wykorzystując język, zamknął się w ćwierć- i półprawdach o teraźniejszości jako rzekomym źródle wolności. Tym samym odrzucił przyszłość, a za nią prawdę w całej jej totalności. W tym, co w niej radosne, cudowne i bolesne. Mam orędzie dla żyjących teraźniejszością. Pogódź się z myślą, że będziesz słabszy, starszy, mniej bystry. Z drugiej strony - prawdopodobnie obudzisz się jutro będziesz kochał, żył, wiedział więcej i był bardziej radosny. Będziesz uzdolniony do szczęścia wyższego rzędu.

Komentarze

Popularne posty