Węgrzy

Codziennie inaczej. Győr przewitał świeżością, nawet nie wiem kiedy jakiś uroczysty świt zmazał smutne niebo. Dalej. Pápa, Budapeszt, Tatabánya. Każde miasto pokazywało wnętrze; wnętrze pikantnej, głębokiej, gulaszowej duszy. Dalej już tylko czysta radość. Debreczyn, Hajdúnánás, coraz mocniej i intensywniej. Miłość tlała wszędzie, w parkach, na chodnikach i przystankach. Młode uściski, szybko bijące serca, pocałunki częstsze i głębsze od oddechów. Gałązki piwonii, jabłoni i magnolii kiwają się lekko na drzewach i uświęcają obietnice wiecznych miłości. Woń kwiatów topi nawet metaliczność składów budowlanych i przemienia je w raj cegieł i dachówek. Pachnie ciszą.
Életben kell maradni. Élni fog ő is, mint a patkányok a romok közt. De mégis élni. És ha az ember él, akkor még mindig történhetik valami. /Trzeba pozostać przy życiu, on też będzie żył, niczym szczur wśród ruin, ale jednak żył, a dopóki człowiek żyje wszystko może się zdarzyć/ Tą prawdą wiara zmienia się w nadzieję, a ta skąpana w ogniu przemienia się w miłość, najtwardszy minerał wszechświata.
Węgrzy. Jeszcze niedawno żywioł, dziś w słowach oszczędni, wyczekujący czegoś. Kiedyś oszukani przy europejskim podziale łupów, dziś nie inaczej. Odnowiona rana boli chwilę, potem prywatna przyjacielska rozmowa przynosi ulgę i ciekawe rozwiązanie. Jego zamysł zawsze był i jest, ale tymczasem ponarzekać trzeba. Jacy podobni do nas. Nie poddają się, choć patrząc w przyszłość widzą swoje dalsze cierpienie i bezsilność. Czemu dziś ich rządy są przeciwne zadłużaniu się? Ich logika nie przyjmuje tego, zresztą która logika to zrozumie? Kto godzi się z utrzymywaniem struktury gospodarczej, której dług ciągle wzrasta, mimo iż miliony osób pracują? Dług to nic innego, jak grzech, a trwanie w grzechu to powołanie ku śmierci. Jezus niegdyś zmazał zapis dłużny zapisany przez ludzi. Słowo 'winien'. Dziś wiarą zachowujemy czystość naszych wydatków, (Wy) dając w długu, tracimy podwójnie, (wy) dając w wierze, dwukrotnie więcej zyskujemy. Warto o tym pamiętać.
Interesujące jest, że Węgrzy przechowują w swoim języku stan nienaruszony wielu europejskich zapożyczeń. Pewien rodzaj nienaruszonego dziedzictwa, jednak rozwijają jego logikę w przeciwną stronę, niż Indoeuropejczycy. Na przykład w językach słowiańskich doszło do metatezy, w węgierskim metateza nie zaszła, nie nastąpiły te zmiany, jakie zaszły w Słowiańszczyźnie. Zatem język węgierski przechowuje pamięć o dawnym stanie języków słowiańskich (np. pchła, daw. blha, węg. 'bolha')

Komentarze

Popularne posty